Szczecińscy radni PiS chcą, by władze miasta wycofały się z planów mających na celu wprowadzenie w mieście Strefy Czystego Transportu. Miasto nie jest do tego zobligowane, bo ma czyste powietrze. Ale jego włodarze chcieli tak zdobyć „eko-punkty” na dofinansowanie z UE zakupu tramwajów. Już wiadomo, że punktów nie ma. Projekt SCT… został. Po co?

Szczecin co prawda jest ponad 100 tys. miastem, ale nie musi wprowadzać Strefy Czystego Transportu, ponieważ jakość powietrza jest w tej metropolii zadowalająca. Władze miasta uznały jednak, że dzięki SCT, którą planuje się wprowadzić od 1 stycznia 2026 roku, zdobędą dodatkowe punkty, które ułatwią zdobycie unijnych środków na zakup tramwajów.

Ekoszaleństwo w cenie?

Już wiadomo, że pomysł nie wypalił, a miasto punktów nie otrzymało. To jednak nie zniechęca włodarzy Szczecina do prowadzenia polityki promującej SCT, a co gorsze, zmierzającej do jej wprowadzenia, licząc, że ten ruch kiedyś się „spłaci”. Bo też, jak słyszymy od polityków rządzących miastem, pieniędzy w KPO jest jeszcze sporo. To i może Szczecinowi coś skapnie z unijnego stołu za promocję ekoszaleństwa.

Sam wiceprezydent Szczecina, Michał Przepiera, grzmiał zaś na radzie miasta, że „wokół SCT narosło wiele mitów, nieprawd, fejków”. Dlatego miasto chce przez rok „przeprowadzić wszystkie działania związane z konsultacjami z mieszkańcami, obszarem obowiązywania, zasadami dla kierowców”. – Na szczegóły przyjdzie czas. A ostateczną decyzję, czy strefa ostatecznie wejdzie w wypracowanym w przyszłości kształcie, podejmiecie państwo radni – zadeklarował.

Chcemy normalności!

Na wydarzenia w Szczecinie zareagowali radni PiS. Krzysztof Romianowski jasno wskazał, że czas wyrzucić do kosza pomysły na SCT. Bo mieszkańcy chcą „normalności, a nie zielonego szaleństwa”.

„Peowcy mówili, że wprowadzenie Strefy Czystego Transportu da nam dodatkowe punkty w konkursie KPO do zakupu nowych tramwajów. I co ? I nic. Dostaliśmy 0 pkt i zero kasy. Oszukani, wprowadzeni w błąd możemy nazywać, to jak chcemy. Jedno jest pewne, nie chcemy ograniczać mieszkańcom swobód w naszym mieście i ograniczać wjazdu starszym samochodem do centrum, a niestety SCT, takie złe rzeczy proponuje. Jako radni PiS, całym klubem, złożyliśmy interpelację do Prezydent Szczecina o szybkie wycofanie się z tego złego pomysłu. Panie Prezydencie, liczymy na Pana, bo na „peowców” nie ma co liczyć” – napisał na Facebooku radny Romianowski.

– Wiemy na pewno, że dzięki wprowadzeniu z strefy nie zyskaliśmy punktów, to wiemy. Wiemy na pewno, że jest to olbrzymie ograniczenie dla wolności i dla działania mieszkańców Szczecina. Wiemy też na pewno, że wszystkie informacje, które były kolportowane, już kilka wersji, okazały się fikcją. W związku z powyższym, na ten moment wiemy z pewnością też, że ta strefa nie ma żadnego uzasadnienia praktycznego, nie wnosi żadnych wartości dodanych – podkreślał na konferencji prasowej radny Dariusz Smoliński.

Jak dodał, Szczecin nie ma potrzeby wprowadzenia SCT, bo powietrze w mieście „jest czyste w stosunku do oczekiwań”. – W związku z powyższym, im szybciej wycofamy się z tego zielonego szaleństwa, tym lepiej dla nas wszystkich i być może to też wskaże Szczecinianom, że są wysłuchiwani – zaznaczył.

SCT – same wady za to żadnych zalet

Jakie konkretnie wady SCT widzą radni? Jest ich całkiem sporo. Dość wymienić: ograniczenie mobilności mieszkańców, brak wystarczających alternatyw transportowych, straty dla lokalnych przedsiębiorców czy wspomniany już brak korzyści z KPO.

Wszystkie argumenty przeciwko strefie Radni PiS: Marcin Pawlicki, Dariusz Smoliński, Krzysztof Romianowski, Marek Chabior, Marek Duklanowski, Julia Szałabawka, Maciej Kopeć; wyłuskali w interpelacji w sprawie podjęcia inicjatywy uchwałodawczej dotyczącej rezygnacji z wprowadzenia Strefy Czystego Transportu w Szczecinie, skierowanej początkiem lutego do prezydenta miasta.

Poniżej prezentujemy jej pełną treść:

Szanowny Panie Prezydencie,

jako radni klubu Prawo i Sprawiedliwość zwracamy się z interpelacją dotyczącą podjęcia przez Pana Prezydenta inicjatywy uchwałodawczej w sprawie rezygnacji z wprowadzenia Strefy Czystego Transportu w Szczecinie, planowanej na dzień 1 stycznia 2026 roku.

Decyzja o wprowadzeniu Strefy Czystego Transportu budzi liczne kontrowersje oraz sprzeciw znacznej części mieszkańców Szczecina. Główne argumenty przeciwko tej regulacji to:

1.

Znaczne ograniczenie mobilności mieszkańców – wielu szczecinian, szczególnie osób starszych oraz mniej zamożnych, nie będzie stać na wymianę pojazdu na nowszy spełniający wymagania norm emisji spalin.

2.

Brak odpowiednich alternatyw transportowych, ciągłe problemy w systemie komunikacji publicznej w Szczecinie.

3.

Wpływ na lokalny biznes – ograniczenie dostępu dla części pojazdów może negatywnie odbić się na działalności przedsiębiorców, zwłaszcza tych prowadzących małe firmy i dostawców, co może skutkować spadkiem dochodów i wzrostem cen towarów i usług.

4.

Wątpliwości co do skuteczności środka w kontekście jakości powietrza – Szczecin nie jest miastem z krytycznym poziomem zanieczyszczenia powietrza, a działania na rzecz jego poprawy powinny koncentrować się na rozwoju transportu publicznego oraz zwiększeniu terenów zielonych.

5.

Brak korzyści z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) – jednym z argumentów uzasadniających wprowadzenie Strefy Czystego Transportu była możliwość zdobycia dodatkowych punktów w ramach KPO, co miało ułatwić miastu zakup nowych tramwajów. Jednak finalnie Szczecin nie otrzymał ani jednego punktu w tym procesie, co oznacza, że korzyści finansowe związane z wdrożeniem tej regulacji nie zmaterializowały się. Tym samym decyzja ta okazuje się nie tylko uciążliwa dla mieszkańców, ale także całkowicie bezzasadna z punktu widzenia interesu miasta.

W związku z powyższym zwracamy się z pytaniem kiedy zamierza Pan podjąć działania zmierzające do wycofania się z wprowadzenia Strefy Czystego Transportu, poprzez wniesienie odpowiedniego projektu uchwały do Rady Miasta Szczecin?

Źródło: Facebook, bip.um.szczecin.pl

NOM