Twoje auto nie wjedzie do „strefy”?
Nowe przepisy uderzą w Ciebie, Twoich bliskich lub firmę?
Napisz do nas – pomagamy osobom poszkodowanym szkodliwymi przepisami:
Walczymy z ekorewolucją na wszelkie możliwe sposoby. Jednym z nich jest alarmowanie czynników państwowych i inspirowanie zmian legislacyjnych. Dlatego też nawiązaliśmy kontakt z grupą posłów, którzy powołali Parlamentarny Zespół ds. Obrony Kierowców. Ruch „Nie Oddamy Miasta” wystąpił podczas dwóch posiedzeń tego gremium: w grudniu 2023 r. i w styczniu bieżącego ruchu.
W pracach zespołu – oprócz naszych przedstawicieli – biorą też udział działacze innych organizacji z Warszawy i Wrocławia. Warto tu wymienić ruch społeczny „Stop Korkom”, jak również Stowarzyszenie WIR – Masz Głos. Na grudniowym posiedzeniu obecni bylo posłowie Krzysztof Mulawa i Bartłomiej Pejo, natomiast na styczniowym dodatkowo obecni byli posłowie Ryszard Wilk i Bronisław Foltyn.
W grudniu gościliśmy na posiedzeniu zespołu w sytuacji, w której nieznane były jeszcze losy sprawy toczącej się przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Krakowie. Wiele osób nie miało też świadomości zakresu działań publicznych, w tym petycji, pism do różnych urzędów i organów państwa, czy też manifestacji ulicznych, jakie na przestrzeni poprzednich 12 miesięcy udało nam się zrealizować w Krakowie. O tych działaniach w szerszym kontekście mówił prezes Stowarzyszenia „Polonia Christiana” i lider ruchu „Nie Oddamy Miasta” Sławomir Skiba. Przypomniał on, że „strefy czystego transportu” są elementem całego ciągu przemian o charakterze cywilizacyjnym, które w ramach realizacji tzw. celów zrównoważonego rozwoju pod egidą ONZ próbuje się realizować. Polska, a szczególnie największe nasze miasta, stają się swoistym poligonem doświadczalnym dla tej rewolucyjnej transformacji.
Obecny na posiedzeniu dr Paweł Momro przedstawił kontekst prawny działań w obronie praw i wolności mieszkańców miast takich jak Warszawa, Kraków, Rzeszów i Wrocław. Poczynając od petycji pod hasłem „Nie oddamy miasta” (podpisanych w sumie przez ok 9 tys. osób) kierowanych do włodarzy wspomnianych miast, poprzez kluczowe dokumenty, takie jak wniosek Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi do Wojewody Małopolskiego wraz z uzasadnieniem dla konieczności anulowania uchwały Rady Miasta Krakowa wprowadzającej SCT na obszarze całego miasta, jak również pisma kierowane m.in. do Rzecznika Praw Obywatelskich, Prezydenta Miasta Krakowa, Polskiego Związku Motorowego, aż po działania w związku ze sprawą toczącą się przed WSA w Krakowie. Jak wiemy, w sprawie tej na prawach skarżącego udział wziął Bartłomiej Krzych z komitetu obywatelskiego „Kraków dla kierowców”, natomiast ruch „Nie Oddamy Miasta” reprezentowali działacze i prawnicy Towarzystwa Na Rzecz Rozwoju i Inicjatyw Społecznych.
Głos zabrał również Adam Hareńczyk. Jak zauważył, w każdym z omawianych przypadków, mamy do czynienia z działaniami nie do końca przemyślanymi i w istocie niesłusznymi.
W Europie istnieje 320 różnych stref, jednak nie są to najczęściej „strefy czystego transportu”. Głównie chodzi tam o ograniczenie ruchu w ścisłych centrach miast. Podciąganie pod to „strefy czystego transportu” to już jest sprawa klimatyzmu, przeciwko któremu występujemy. Wprowadzenie SCT w Krakowie odbyło się niemal bez konsultacji społecznych i bez pozyskania głosu ekspertów (…) Nigdzie w Europie nie ma zamknięcia całego miasta. Kraków to pierwszy i jedyny przypadek, gdy „strefą” obejmuje się dosłownie całe miasto
– mówił przedstawiciel ruchu „Nie Oddamy Miasta”.
Adam Hareńczyk w swoim przemówieniu zwrócił też uwagę na działania, które zarząd transportu w Krakowie podejmował wobec kierowców na długo przed otwartą próbą przeforsowania SCT. „Jest też kwestia przepustowości transportowej. Taki przykład: Berlin ok. 10 lat temu osiągnął maksymalną tzw. masę krytyczną liczby samochodów, jakie poruszają się po mieście. W rodzinach zasobniejszych pojawiły się drugie, może trzecie auto i na tym się skończyło, więcej aut już nie przybywa. Od tego momentu ta liczba samochodów rejestrowanych się nie zmienia. W przypadku Krakowa jest to obecnie ok. 570 tys. samochodów i ta liczba nie powinna już znacznie wzrosnąć. Ale jeśli jednocześnie wprowadza się ograniczenia przejezdności dróg, likwidację pasów ruchu, kolejne pasy zabierane tylko dla busów, wprowadzanie parkingów w miejsce dotychczasowych pasów ruchu, to wszystko musi wygenerować jeszcze większe korki. I jak później w tym kontekście oceniać emisję jakichkolwiek cząstek stałych z pojazdów, które stoją w miejscu a powinny przejechać? A może być z tym jeszcze gorzej, gdy zrealizuje się obniżenie maksymalnej prędkości w miastach np. do 30 km/h. Bez przepustowości nie ograniczymy emisji z transportu” – mówił.
Styczniowe posiedzenie zespołu parlamentarnego służyło kontynuacji diagnozy nakreślonej przez ruchy społeczne, jak również wstępnej refleksji nad możliwościami oddziaływania politycznego na szczeblu parlamentarnym. Całość podzielona została na trzy tematy, w których głos zabierali m.in. przedstawiciele naszego ruchu (Sławomir Skiba, Adam Hareńczyk). Obecni byli także reprezentanci „Stop Korkom”, PZM – Głównej Komisji Pojazdów Zabytkowych oraz grupa prawników.
Nasz głos podczas tego posiedzenia dotyczył aktualnej sytuacji w Krakowie. Nakreśliliśmy z pewnymi szczegółami genezę ruchu społecznego „Nie Oddamy Miasta”. Wskazaliśmy na nasze ostatnie działania wydawnicze: ulotki dla Krakowa, ulotki dla Warszawy (ostrzegające przed „strefą czystego transportu”), jak również raport „Rewolucja transportowa. Mity, manipulacje, zagrożenia”, który niebawem zaprezentujemy szerokiemu gronu odbiorców. Do tego naświetliliśmy też kulisy rozprawy w WSA, która skończyła się pomyślnym dla mieszkańców wyrokiem, unieważniającym w całości uchwałę Rady Miasta Krakowa. Przedstawiliśmy też naszą optykę, którą niezmiennie komunikujemy na pikietach, w oficjalnych pismach, w mediach społecznościowych, czy też na tej stronie internetowej: zmiany w polskich miastach odbieramy jako początek systemowego uderzenia we własność prywatną obywateli. To początek, a nie koniec walki o zachowanie normalności.
Jesteśmy do Waszej dyspozycji w zakresie przygotowania materiałów na kolejne posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Obrony Praw Kierowców. Jeśli też macie własne pomysły na działania, które mogliby podjąć posłowie na Sejm RP, piszcie do nas, niezmiennie na adres nieoddamymiasta@gmail.com.
Napisz do nas – pomagamy osobom poszkodowanym szkodliwymi przepisami:
Ruch Społeczny „Nie Oddamy Miasta” chce normalności, sprzeciwia się łamaniu praw obywatelskich, niszczeniu wolności działalności gospodarczej i rozpadowi więzi społecznych.
Nasza działalność jest możliwa tylko dzięki darczyńcom.
Każdy datek wpłacany na rzecz Ruchu przeznaczamy na: