Twoje auto nie wjedzie do „strefy”?
Nowe przepisy uderzą w Ciebie, Twoich bliskich lub firmę?
Napisz do nas – pomagamy osobom poszkodowanym szkodliwymi przepisami:
Kraków, Warszawa, Katowice, Wrocław… Jeśli Sejm przystanie na pomysły rządu, te cztery miasta wkrótce zostaną zmuszone do wprowadzenia absurdalnej „Strefy Czystego Transportu”. Ale obowiązek ten lada moment może dotknąć jeszcze kilkanaście miast liczących ponad 100 tys. mieszkańców. Projekt skandalicznej ustawy jest już w Sejmie! Trzeba działać i wywrzeć presję na posłów, by odrzucili szkodliwe zmiany wprowadzane bez wiedzy i zgody obywateli. Dołącz do obywatelskiej akcji – podpisz i wyślij petycję „Nie zamykajcie nam miast!”.
Rząd postanowił działać szybko i po cichu. Właśnie dokonał zmian w ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych, które dotyczą życia setek tysięcy mieszkańców polskich miast. Projekt jest już w Sejmie. Nie trafił jednak na salę plenarną, tak aby zamiary rządzących mogły zostać poddane pod szerszą debatę, ale od razu skierowano go do pierwszego czytania w komisjach sejmowych, które odbyło się 8 listopada. Posłowie nie zgodzili się na wysłuchanie publiczne, o które wnioskowaliśmy. Projekt z kosmetycznymi zmianami trafi teraz na salę plenarną!
Jakie zmiany zaproponował rząd? To obowiązkowe Strefy Czystego Transportu! Wedle założeń projektu, po ustanowieniu nowego prawa takie miasta jak Kraków, Warszawa, Katowice, Wrocław będą musiały mieć SCT.
Rządzący ukrywają prawdę twierdząc, że na tym lista miast się wyczerpuje. Tak nie jest. Obowiązek dotyczy bowiem wszystkich miast powyżej 100 tys. mieszkańców, w których przekraczane są normy jakości powietrza. Dziś rzeczywiście są to cztery miasta. Ale niebawem UE zmieni obowiązujące normy. Wówczas obowiązkowe SCT mogą dotyczyć już kilkunastu polskich miast.
Eksperci Ruchu Społecznego NieOddamyMiasta.pl dokonali analizy projektowanych aktów prawnych oraz planowanych zmian norm. Okazało się, że jeśli poziom jakości powietrza utrzymywałby się w obecnym kształcie, strefy będą musiały wprowadzić: Częstochowa, Tarnów, Rzeszów, Kielce, Bydgoszcz, Łódź, Bielsko-Biała, Białystok i Szczecin, a na granicy norm staną Rybnik i Włocławek! W przypadku tego ostatniego miasta dużo zależeć będzie od tego, czy liczba jego mieszkańców będzie rosnąć bądź spadać, gdyż obecnie znajduje się minimalnie pod progiem 100 tysięcy.
Nie możemy godzić się na to, że bez debaty, ale też bez naukowych dowodów na działanie SCT (którego w zakresie oddziaływania na jakość powietrza w naszej opinii po prostu nie ma), władze państwowe narzucą samorządom dotkliwe dla mieszkańców ograniczenia.
Proponowane zmiany wykluczą z ruchu setki tysięcy samochodów legalnie nabytych i dopuszczonych do ruchu! Po znowelizowaniu ustawy o elektromobilności wedle propozycji rządu, wielu mieszkańców będzie trwać w niepewności co do tego, czy ich auto będzie mogło poruszać się po ich własnym mieście. To bezpardonowy atak na podstawowe należne nam prawa – do własności i swobody przemieszczania się. To rozwiązania nie tylko sprowadzające na lokalne społeczności ciężary, których władza nie zamierza pomagać dźwigać, ale też nakazujące podejmować samorządom społecznie szkodliwe decyzje – zatem odpowiedzialność spadnie na lokalnych polityków.
Jakby tego było mało, forsowane przez rząd zmiany zmuszają samorządy miast powyżej 100 tysięcy mieszkańców do kupowania drogich i nieopłacalnych autobusów elektrycznych. Na końcu, jak wiadomo, zapłacą za to podatnicy i korzystający z transportu publicznego. Nie ma bowiem innej drogi, jak bezpośrednie przerzucenie tych kosztów na ceny biletów lub odłożenie ich w czasie i przerzucenie na następne pokolenia poprzez zaciągnięcie przez miasta kolejnych długów.
„Pragnę wyrazić mój stanowczy sprzeciw wobec rządowej inicjatywy nowelizacji Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, zawartej w druku nr 751. Jako obywatel polski i wyborca oczekuję od Państwa głosowania przeciwko temu projektowi ustawy. Z oburzeniem przyjmuję fakt, iż Państwa posłowie nie tylko nie zajęli się dotąd ustawą tak jaskrawo sprzeczną z konstytucyjnymi prawami obywateli, ale również nie zareagowali na prowadzenie przez Radę Ministrów prac nad projektem, który ów chaos pogłębia oraz łamie Konstytucję RP na jeszcze większą skalę”
– głosi apel przygotowany przez naszą fundację.
Jak czytamy dalej, kilkuletnie funkcjonowanie ustawy w obecnym kształcie pokazało, że jej realizacja nie wpływa na poprawę jakości powietrza w polskich miastach. „Tam, gdzie nastąpiła poprawa powietrza, nie zdążyła zaistnieć żadna strefa”.
Rządowy projekt – poprzez obowiązki nakładane na miejskich przewoźników co wymiany składu taboru na „ekologiczny” – będzie oznaczać także gigantyczne wzrosty kosztów funkcjonowania transportu publicznego.
„Ten jeden raz proszę posłuchać swoich własnych wyborców. To oni, a nie brukselscy urzędnicy, wynoszą Was do władzy. Oni też rozliczą Was z decyzji takich jak ta jedna, w sprawie projektu ustawy zawartego w druku nr 751. Ten gniot trzeba odrzucić, natomiast z ustawy usunąć bezprawne zapisy o absurdalnych “strefach czystego transportu”. Tego od Was oczekuję i o to niniejszym proszę”
– czytamy w apelu, który kierowany jest do szefów wszystkich klubów parlamentarnych.
W naszym apelu podkreślamy również, że jego sygnatariusze będą śledzić działania posłów i nie zawahają się rozliczyć ich z podejmowanych decyzji.
Napisz do nas – pomagamy osobom poszkodowanym szkodliwymi przepisami:
Ruch Społeczny „Nie Oddamy Miasta” chce normalności, sprzeciwia się łamaniu praw obywatelskich, niszczeniu wolności działalności gospodarczej i rozpadowi więzi społecznych.
Nasza działalność jest możliwa tylko dzięki darczyńcom.
Każdy datek wpłacany na rzecz Ruchu przeznaczamy na: